Goran - rasowe fantasy z najwyższej półki od polskich autorów. Recenzja

Odnoszę wrażenie, że mainstreamowe media komiksowe nie poświęciły wystarczającej uwagi serii “Goran”. A w mojej ocenie, jest to pozycja ze wszech miar godna uwagi. Nie dość, że świetnie zilustrowana, to i z ciekawą fabułą, której nie powstydziłyby się niejeden uznany twórca powieści fantasy.

Goran - rasowe fantasy z najwyższej półki od polskich autorów. Recenzja

Seria “Goran” doczekała się już trzech pełnoprawnych albumów: “Znamię” (t. 1), “Zasadzka” (t. 2) i “Widmo Mroku” (t. 3). Jej autorami są Andrzej Graniak i jego synowie - Mikołaj i Paweł. Komiksy zostały wydane przez wydawnictwo Red Arrow, a ich cena okładkowa to 67 zł za sztukę (na stronie wydawcy można kupić taniej). Trzeci album miał premierę w tym roku, dwa poprzednie ukazały się w 2023 i 2024 r.

Saga “Goran” to opowieść osadzona w mrocznym świecie fantasy, w którym legła w gruzach pamięć dawnej cywilizacji, a pierwotna magia rozproszyła się, pozostawiając po sobie tylko zręby okruchów. Do świata terroryzowanego przez gobliny, wypełnionego strachem i beznadzieją wkracza samotny łucznik Goran. Na jego ramieniu widnieje znamię, które jak się okazuje, ściąga uwagę potworów. Z tego względu łucznik nie może nigdzie zagrzać miejsca na dłużej. Pewne wydarzenia sprawiają jednak, że decyduje się na konfrontację - zmienia się z uciekiniera w łowcę. 

Autorzy umiejętnie budują atmosferę zagrożenia i niepokoju. Gobliny, wysłane przez Mrok, szerzą zniszczenie i rozpacz. W opowieści pojawiają się liczne zakręty narracyjne, intrygi i zdrady, które sprawiają, że świat Gorana staje się mniej jednoznaczny. Narracyjnie “Goran” balansuje między prostą, klasyczną formą fantasy a introspekcyjną podróżą bohatera. Bohater sam w sobie jest ukształtowany przez straty i traumę, a każda strzała, każdy krok na drodze pełnej goblinów, to gest przeciwko rozpaczy. Pierwsze trzy tomy tworzą zwartą i spójną konstrukcję: mroczna kraina, dramatyczny bohater, magia jako siła destruktywna i katharsis przez konfrontację z ciemnością. Albumy uzupełnione są krótszymi formami komiksowymi wprowadzającymi i rozszerzającymi świat wykreowany przez autorów.

Siłą napędową komiksu jest realistyczny rysunek Andrzeja Graniaka. To profesjonalne rysunki, które nie odbiegają jakością od najlepszych zachodnich twórców komiksów fantasy. Tu nie ma dróg na skróty - każdy kadr jest dopieszczony i pełen detali. Komiks jest czarno biały, co dodatkowo potęguje wyrazistość kreski autora. Odnoszę też nieodparte wrażenie, że Andrzej Graniak kilka razy mruga do czytelników okiem. Na przykład mag towarzyszący Goranowi do złudzenia przypomina samego autora. A może i sam Goran to jego młodsza wersja? Przecież Andrzej Graniak sprawnie operuje nie tylko piórkiem, ale i łukiem.

Seria “Goran” to naprawdę wart uwagi debiut w polskim komiksie fantasy. To opowieść o bohaterze, który stawia czoła chaosowi, bo to wszystko, co pozostało mu po świecie pełnym magii i pamięci. Choć narracja może i nie rewolucjonizuje gatunku, to jednak siła komiksu leży w jego konsekwentnej, mrocznej estetyce, melancholii i atmosferze zagrożenia. Szczerze polecam każdemu fanowi gatunku!

AdWidget.createResponsive('ad-banner', 'rectangle');