Redakcja

Wojtek Boczoń - redaktor naczelny.

Rocznik 1980, założyciel bloga. Wychowałem się na komiksach, ale pisać o nich zacząłem dopiero po 40-tce. Najpierw do "szuflady", ale z biegiem czasu przerzuciłem się na bloga. Dzielę się swoimi spostrzeżeniami po lekturze ciekawych pozycji.

Z założenia nie tracę czasu na krytykowanie słabych albumów. Nie ma sensu tego robić. Po pierwsze dla tego, że szkoda mi na to czasu (za pisanie nikt mi nie płaci). Po drugie - wychodzę z założenia, że jeśli coś nie podoba się mi, to nie znaczy że nie spodoba się innym. Każdy ma swój gust i nie ma sensu o tym dyskutować.

Psychofan zwierzaków. Ma psa i kota. I kota na punkcie psa ;)

Nie jestem prawdziwym recenzentem. Choć od ponad dwóch dekad pracuję zawodowo jako dziennikarz, to nie specjalizuję się w kulturze. Piszę o tym co mi w duszy gra po lekturze danego komiksu. Nie bawię się w podręcznikowe definicje "recenzji" (ktoś to jeszcze w ogóle robi?). Moim tekstom jest zatem bliżej do opinii, ale piszę w tytule "recenzja", po ponoć się lepiej pozycjonuje pod Google ;)

Preferuję komiks europejski (tzw. "frankofony" i inne). Uniwersa Marvela i DC znam jedynie w podstawowym zakresie (wychowany na TM-Semicach). Superhero czytam bardzo wybiórczo, bo wolę zamknięte historie z dobrą puentą.

Nie poprzestałem na blogu. Jestem współzałożycielem i członkiem zarządu Stowarzyszenia Komiksowa Liga. Za nami już dwie imprezy z cyklu Radomskie Spotkania z Komiksem i Mangą. Pierwsza odbyła się w czerwcu 2023 r., a druga - rok później. Planujemy kolejne edycje eventu. Chciałbym, by Radom stał się kolejnym ważnym punktem na komiksowej mapie Polski.

W lipcu 2024 r. do redakcji Bloga dołączył drugi Wojtek, który pisze recenzje i opinie. Przekazuję mu głos, niech się Wam przedstawi ;)


Grzybek

Wojtek zwany Grzybkiem. Zastępca redaktora naczelnego.

Urodziłem się w marcu 1982. Liczba ludności na świecie przekroczyła 4,6 miliarda. W Polsce trwał na dobre stan wojenny, a na świecie USA rozpoczęły bojkot libijskiej ropy. Do tego w kosmosie doszło do bardzo rzadkiego zjawiska, kiedy to wszystkie planety układu słonecznego ułożyły się po tej samej stronie słońca. Alan Moore wraz z Davidem Lloydem wydali pierwszy zeszyt "V jak Vendetta" a Bogusław Polch oficjalnie powołał do życia "Funky Kovala"...

Komiksy były mi przeznaczone odkąd otworzyłem w zasadzie oczy. To w dużej mierze dzięki nim nauczyłem się czytać w wieku 3-4 lat. Za czasów PRLu pochłaniałem wszystko, co ukazywało się w kioskach Ruchu, a to czego nie było w tych placówkach znajdowałem na półkach podczas rodzinnych wizyt. Pamiętam jeszcze czasy, kiedy komiksy były zamieszczane w formie paskowej m.in. w Świecie Młodych. Komiksy (często średniej lub marnej gatunkowo jakości) można było kupić w zasadzie za grosze. Największy komiksowy przełom nastąpił, kiedy sięgnąłem w 1989 roku po Thorgala - Alinoe. Ten album kompletnie zmienił moje postrzeganie na komiksowy świat. To było jak dotknięcie ręki Boga. Potem przyszły płodne lata 90-te i niezapomniany TM-Semic. Z czasem moje komiksowe zainteresowanie naturalnie wygasało zwalniając miejsce i czas na inne hobby. Na początku lat 2000 jeszcze pochłaniałem nasz polski Produkt i... zasnąłem w komiksowym bezruchu na blisko 20 lat.

W 2022 roku zmartwychwstałem i od tamtego czasu staram się nadrabiać miniony czas oraz na bieżąco śledzić wydawnicze nowości. Znowu jak małe dziecko raduję się komiksami, nierzadko dostając bólu głowy od ich nadmiaru. 

Z dostępnych na rynku  komiksowych pozycji raczej omijam już z daleka wszelkie albumy super hero (wyjątkiem był, jest i będzie na zawsze już Batman, choć jestem w stosunku do niego megakrytyczny). Lubię sięgać po dobre obyczajówki, klimaty Noir, opowieści z dreszczykiem czy też pozycje komediowe a nawet wręcz abstrakcyjne.

W lipcu 2024 zacząłem wspomagać Wojtka na jego blogu o komiksach. Od czasu do czasu, dzięki temu miejscu, podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat przeczytanych komiksów. Na chleb i komiksy zarabiam jako państwowy biurokrata i nie mam nic wspólnego z zawodowym pisaniem. Nie jestem dziennikarzem. Nie pobieram z tego tytułu żadnego wynagrodzenia. Komiksy są moim hobby i pasją. Nie jestem komiksowym omnibusem i nie boję się Waszej krytyki dotyczącej moich zapisanych oraz opublikowanych przemyśleń. Mam nadzieję, że dzięki moim odczuciom i spostrzeżeniom pomogę Wam chociaż trochę przy wybieraniu komiksów do przeczytania.

***

Jeśli chcesz się z nami skontaktować, pisz na adres: [email protected]. Czekamy na Twoje wiadomości!