Redakcja
Wojtek Boczoń, rocznik 1980, założyciel bloga. Komiksy to moje największe hobby. Czytam je w zasadzie odkąd nauczyłem się układać literki w zdania. Najpierw był "Świat Młodych", "Kajki i Kokosze", "Tytusy", komiksy Tadeusza Baranowskiego, a chwilę później wszystko co miało dymki. Dziś staram się czytać najważniejsze pozycje, które pojawiają się na rynku. Oczywiście w miarę możliwości mojego portfela.

"Blog o komiksach" założyłem w 2021 roku. Wcześniej pisałem o komiksach na Instagramie (nadal tam jestem!). Zawodowo zarabiam ma chleb jako dziennikarz ekonomiczny. Hobbystycznie próbuję swoich sił jako bloger komiksowy. Nie jestem recenzentem z prawdziwego zdarzenia. Tym bardziej krytykiem, kulturo- czy komiksoznawcą. Piszę o tym, co mi w duszy gra po lekturze danej pozycji. Moim tekstom jest więc bliżej do opinii, niż recenzji według definicji naukowej i prawideł rządzących tą materią.
Nie jestem alfą i omegą, nie znam wszystkich komiksów i całej mitologii Marvela czy DC. Piszę o tym wprost w swoich tekstach. Wychodzę zresztą z założenia, że dobry komiks powinien bronić się sam - bez konieczności znajomości wszystkich wydarzeń towarzyszących czy wprowadzających w temat. Oczywiście wiem, że od tej zasady są wyjątki. Znajomość uniwersów Marvela czy DC zostawiam specjalistom. Ja przyglądam się temu z punktu widzenia niedzielnego czytelnika. Staram się odpowiedzieć na pytanie: czy warto się za to zabierać, jeśli nie zna się całej serii?
Nie poprzestałem na blogu. Jestem współzałożycielem i członkiem zarządu Stowarzyszenia Komiksowa Liga. Za nami już dwie imprezy z cyklu Radomskie Spotkania z Komiksem i Mangą. Pierwsza odbyła się w czerwcu 2023 r., a druga - rok później. Planujemy kolejne edycje eventu. Chciałbym, by Radom stał się kolejnym ważnym punktem na komiksowej mapie Polski.
W lipcu 2024 r. do redakcji Bloga dołączył drugi Wojtek, który pisze recenzje i opinie. Przekazuję mu głos, niech się Wam przedstawi ;)

Wojtek zwany Grzybkiem. Urodziłem się w marcu 1982. Liczba ludności na świecie przekroczyła 4,6 miliarda. W Polsce trwał na dobre stan wojenny, a na świecie USA rozpoczęły bojkot libijskiej ropy. Do tego w kosmosie doszło do bardzo rzadkiego zjawiska, kiedy to wszystkie planety układu słonecznego ułożyły się po tej samej stronie słońca. Alan Moore wraz z Davidem Lloydem wydali pierwszy zeszyt "V jak Vendetta" a Bogusław Polch oficjalnie powołał do życia "Funky Kovala"...
Komiksy były mi przeznaczone odkąd otworzyłem w zasadzie oczy. To w dużej mierze dzięki nim nauczyłem się czytać w wieku 3-4 lat. Za czasów PRLu pochłaniałem wszystko, co ukazywało się w kioskach Ruchu, a to czego nie było w tych placówkach znajdowałem na półkach podczas rodzinnych wizyt. Pamiętam jeszcze czasy, kiedy komiksy były zamieszczane w formie paskowej m.in. w Świecie Młodych. Komiksy (często średniej lub marnej gatunkowo jakości) można było kupić w zasadzie za grosze. Największy komiksowy przełom nastąpił, kiedy sięgnąłem w 1989 roku po Thorgala - Alinoe. Ten album kompletnie zmienił moje postrzeganie na komiksowy świat. To było jak dotknięcie ręki Boga. Potem przyszły płodne lata 90-te i niezapomniany TM-Semic. Z czasem moje komiksowe zainteresowanie naturalnie wygasało zwalniając miejsce i czas na inne hobby. Na początku lat 2000 jeszcze pochłaniałem nasz polski Produkt i... zasnąłem w komiksowym bezruchu na blisko 20 lat.
W 2022 roku zmartwychwstałem i od tamtego czasu staram się nadrabiać miniony czas oraz na bieżąco śledzić wydawnicze nowości. Znowu jak małe dziecko raduję się komiksami, nierzadko dostając bólu głowy od ich nadmiaru.
Z dostępnych na rynku komiksowych pozycji raczej omijam już z daleka wszelkie albumy super hero (wyjątkiem był, jest i będzie na zawsze już Batman, choć jestem w stosunku do niego megakrytyczny). Lubię sięgać po dobre obyczajówki, klimaty Noir, opowieści z dreszczykiem czy też pozycje komediowe a nawet wręcz abstrakcyjne.
W lipcu 2024 zacząłem wspomagać Wojtka na jego blogu o komiksach. Od czasu do czasu, dzięki temu miejscu, podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat przeczytanych komiksów. Na chleb i komiksy zarabiam jako państwowy biurokrata i nie mam nic wspólnego z zawodowym pisaniem. Nie jestem dziennikarzem. Nie pobieram z tego tytułu żadnego wynagrodzenia. Komiksy są moim hobby i pasją. Nie jestem komiksowym omnibusem i nie boję się Waszej krytyki dotyczącej moich zapisanych oraz opublikowanych przemyśleń. Mam nadzieję, że dzięki moim odczuciom i spostrzeżeniom pomogę Wam chociaż trochę przy wybieraniu komiksów do przeczytania.
***
Jeśli chcesz się z nami skontaktować, pisz na adres: [email protected]. Czekamy na Twoje wiadomości!