"Hollywood Reporter": europejskie komiksy to nowe źródło inspiracji dla filmów i seriali
"The Hollywood Reporter" zauważa, że gdy kino superbohaterskie łapie zadyszkę, filmowcy i platformy coraz uważniej patrzą na frankofońskie komiksy. Tam co roku ukazują się tysiące tytułów, z gotowym potencjałem na serialowe hity.
Jak podaje "The Hollywood Reporter", europejskie komiksy, zwłaszcza frankofońskie (tzw. "bande dessinée"), mogą być dla filmu i platform streamingowych tym, czym przez lata były amerykańskie superbohaterskie marki. W USA widać oznaki zmęczenia kolejnymi wysokobudżetowymi adaptacjami komiksów, a jednocześnie rośnie głód nowych światów i historii, które da się opowiedzieć w formie serialu lub filmu.

W tekście THR podaje też, że Francji i Belgii co roku ukazują się tysiące komiksowych tytułów, a sama branża od lat „produkuje” autorów i rysowników z różnych krajów Europy. To oznacza nie tylko duży wybór gatunków, lecz także gotowe, wizualnie dopracowane materiały, które łatwo przełożyć na język ekranu.
Dziennik podaje też przykłady komiksów, wymieniając konkretne tytuły, mogące posłużyć za inspirację dla filmowców, np. "Caravaggio" Milo Manary czy "Scotland" autorstwa Leo, Rodolphe i Bertranda Marchala.


