Poszedł jak Chrobry na Łużyce. Egmont wyprzedał cały nakład komiksu o pierwszym królu Polski
Wiosną nakładem wydawnictwa Egmont ukazał się komiks "Chrobry" autorstwa Piotra Bednarczyka i Macieja Kura. Z informacji magazynu "National Geographic" wynika, że cały nakład albumu w liczbie 3 tys. sztuk jest już na wyczerpaniu. Trwają już prace nad kolejnymi komiksami z tej serii.

Na stronie "National Geographic" ukazał się artykuł o komiksie "Chrobry". Znajduje się w nim jedna z pilnie strzeżonych przez wydawców tajemnic - nakład komiksu. Cytowany na łamach artykułu dr Michał Bogacki, dyrektor Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie zdradził, że pierwszy nakład komiksu (3 tys. egzemplarzy) wyprzedał się praktycznie w ciągu dwóch miesięcy. Wydawca planuje dodruk na jesieni.
Dyrektor dodał też, że przygotowywana jest cała seria poświęcona pierwszym polskim władcom w bardzo podobnej formule. Trwają prace nad komiksem o Mieszku I, później pojawi się biografia Mieszka II i kolejnych władców aż do Bolesława Krzywoustego. Będą też komiksy o kobietach w czasach piastowskich. Pierwszy z nich będzie o Świętosławie.
Informacja o nakładzie komiksu to jedna z pilnie strzeżonych w branży tajemnic - polscy wydawcy nie ujawniają tego typu danych. Wyjątkiem jest chyba tylko Studio Lain, które specjalizuje się w limitowanych, niskonakładowych albumach. Gdy onegdaj zapytałem o wysokość nakładów jakiegoś komiksu na jednej z komiksowych grup facebookowych, zostałem potraktowany dość nieprzyjemnie. Nie wiedzieć czemu dyskusja szybko przerodziła się w przytyki i komentarze ad personam.
Informacja ta jest też ciekawa w kontekście danych opublikowanych niedawno przez serwis Otwarte Komiksy prowadzony przez Tomasza Kołodziejczaka. Choć są to dane niepełne i można mieć do metodologii sporo uwag, to jednak dające pogląd na to jakie komiksy sprzedają się w Polsce najlepiej.
I nie są to wcale ambitne publikacje dla dorosłych czytelników. To głównie pozycje dla młodzieży, manga i kultowe "samograje" typu "Thorgal" czy "Żbik". Nie powinno więc dziwić, że od dłuższego czasu w zapowiedziach Egmontu widać coraz więcej komiksów dla młodszego czytelnika - to sprzedaje się dziś najlepiej.