Pożeracze Nocy. Tom 2. Jej mali żniwiarze. Recenzja komiksu

Pożeracze Nocy. Tom 2. Jej mali żniwiarze. Recenzja komiksu

Istnieją domy, w których ściany i przedmioty codziennego użytku pamiętają bardzo wiele. Unosząca się woń mijającego czasu, zapach nadgniłych drewnianych elementów, czy pleśni fugi potrafi odrzucić niejednego śmiertelnika. Do tego wyobraź sobie, że w salonie ciągle włączony telewizor wyświetla migające poziome pasy „miłości w Zakopanem”. W sypialni ktoś bardzo ciężko oddycha, choć dawno już przestał. A na podłodze siedzi i uśmiecha się ta cholerna chińska laleczka…

Dzięki Non Stop Comics wracamy do świata wykreowanego przez autorki Marjorie Liu oraz Sanę Takedę. Trzymam w ręku niedawno przeczytany kolejny tom historii z serii „Pożeracze Nocy”. Tym razem pod numerem dwa kryje się tajemniczy podtytuł „Jej mali żniwiarze”.

Pożeracze Nocy. Pożeraczka nocy Tom 1. Marjorie Liu, Sana Takeda. Recenzja
Czy w opowieściach grozy można jeszcze obecnie wymyślić coś nowego i przerażającego? Czym jest dzisiejszy horror i jak powinien wyglądać horror przyszłości? Czy horrory to obecnie tanie dranie tylko i wyłącznie dla dorastającej młodzieży? Jeśli ktoś celująco odpowie na te pytania i odpowiednio skieruje pędzący pociąg-widmo na odpowiednie tory, ten

Po mocnym zakończeniu tomu pierwszego historia w swojej kontynuacji wciąga czytelnika z hukiem, serwując mu intensywny, niemal brutalny skok w zimne głębiny nowej rzeczywistości. Milly i Billy, z trudem pozbierani po odkryciu prawdy, próbują zrozumieć, co oznacza ich pochodzenie. Nie mają jednak na to zbyt wiele czasu. Ich matka – niecierpliwa, potężna i zimna jak lód – ma dla nich nową rolę: czas stać się żniwiarzami. Pora na trening nowopoznanych umiejętności i charakteru. Jednak rodzeństwo podąża swoją drogą. Chcą poznać nowy, ciekawy i tajemniczy świat całkowicie po swojemu. Nie wiedzą, że wchodząc bez odpowiednich butów do zimnej wody, mogą szybko się rozchorować.

strona komiksu „Pożeracze Nocy. Tom 2. Jej mali żniwiarze”
strona komiksu „Pożeracze Nocy. Tom 2. Jej mali żniwiarze”
strona komiksu „Pożeracze Nocy. Tom 2. Jej mali żniwiarze”

Akcja z każdą przeczytaną stroną nabiera rozpędu. Do znanych już przez nas w pierwszym tomie wątków dochodzą nowe. Tajemnicza sekta, kolejne demoniczne rodziny, makabryczne morderstwa. Do tego cała masa ukrytych wśród ludzi demonów. Czy rodzeństwo potrafi stawić czoło przeznaczeniu i swojemu dziedzictwu? Czy przeżyjemy tutaj katharsis i wyjdziemy razem z bohaterami z ostatecznego starcia ze złem zwycięsko? Przed nami wizualna i emocjonalna symfonia grozy. Warto wciągnąć się bardziej w lekturę, biorąc pod uwagę, że przed nami został jeszcze tylko jeden tom kończący historię.

Podobnie jak w pierwszym tomie autorka prowadzi dwie linie czasowe dzieląc świat na obecny oraz ten ze wspomnień. To ciekawe zestawienie czasowe napędza historię i ukazuje nam coraz więcej elementów rozrzuconej układanki. Cała fabuła pulsuje atmosferą mroku i napięcia. Nie ma tu typowej grozy opartej na „straszakach”. To horror nastrojowy – lepki, cielesny, emocjonalny. Ulice są puste, ale nie martwe. Domy pełne są sekretów, ale nie historii. Ciała są żywe, ale niepewne, jakby mogły rozpaść się przy zbyt silnym szepcie.

Podskórny niepokój wylewa się z każdego kadru. Czasem w formie mgły spowijającej poranek, czasem w błysku ślepia w odbiciu szyby, a czasem – w absolutnej ciszy, która nagle zapada między dialogami. Liu wie, jak operować napięciem. Wie, kiedy skręcić w stronę horroru cielesnego (body horror), kiedy w psychologiczną grę, a kiedy po prostu pozwolić historii... oddychać ciemnością. Muszę przyznać, że tom drugi jest o wiele bardziej przerażający niż pierwszy. Akcja rozwija się równomiernie, bez dłużyzn, z dobrze stopniowanym napięciem.

To nie jest tylko historia tylko o walce ze złem i demonami – to również opowieść o dziedziczeniu traumy. O tym, jak dzieci otrzymują w spadku nie tylko geny, ale i lęki, milczenia, niewypowiedziane prawdy. Historia dotyka także tematów alienacji kulturowej, poszukiwania przynależności i potrzeby ucieczki od przeszłości, która wraca – krwawa, niepokorna, upiorna.

Rozwój głównych bohaterów jest bardzo płynnie ujęty i całkiem dobrze poprowadzony. Ich dialogi są świetnie napisane, pełne czarnego humoru i rodzinnych napięć. Ich psychologiczna głębia przykuwa uwagę. Widać, że żyją, a nie są narysowanymi statystami w opowieści.

Jeśli chodzi o warstwę ilustracyjną komiksu to mamy w zasadzie to, co otrzymaliśmy od Sany Takedy w pierwszym tomie. Każdy kadr to mikrokosmos – pełen szczegółów, barw i struktury przypominającej sny z pogranicza jawy i sennego koszmaru.
Kolory są gęste i duszne, dominują odcienie czerni, purpury i krwistych czerwieni, przełamane pastelowymi akcentami w scenach domowych. Kontrasty są silne, jakby światło i cień walczyły ze sobą w każdej linii. Zmienność stylów – od realistycznych portretów po groteskowe demoniczne transmutacje – podkreśla szaleństwo fabuły.

strona komiksu „Pożeracze Nocy. Tom 2. Jej mali żniwiarze”
strona komiksu „Pożeracze Nocy. Tom 2. Jej mali żniwiarze”
strona komiksu „Pożeracze Nocy. Tom 2. Jej mali żniwiarze”
strona komiksu „Pożeracze Nocy. Tom 2. Jej mali żniwiarze”

Układ kadrów jest nieregularny, często rozbijający się o konwencję – co potęguje uczucie rozbicia i dezorientacji. Często granice między kadrami się zacierają – jak w snach.

„Pożeracze Nocy. Tom 2. Jej mali żniwiarze” to horror w najczystszej postaci – gęsty, osobisty, duszny, ale także piękny, liryczny, wizualnie hipnotyzujący. Dla fanów grozy, psychologicznego niepokoju i niesamowitych ilustracji – to pozycja obowiązkowa. Mimo, że po pierwszym tomie byłem lekko sceptycznie nastawiony do kontynuacji, to „dwójeczka” przekonała mnie do tego stopnia, że czekam już z niecierpliwością jak to rodzinne bagienko się zakończy.

Komiks został wydany przez Non Stop Comics, imprint wydawnictwa Sonia Draga.
Scenarzysta: Marjorie Liu,
Ilustrator: Sana Takeda,
Tłumaczenie tekstu: Maciej Muszalski.
Format: 170x260 mm
Okładka: miękka
Ilość stron: 272 (kolor)

[Współpraca reklamowa] Komiks do przygotowania recenzji otrzymałem od wydawnictwa Sonia Draga/Non Stop Comics. Wydawnictwo nie miało żadnego wpływu na moją ocenę opisanego komiksu.