Superman. Świat - różni autorzy. Recenzja

Superman. Świat - różni autorzy. Recenzja

“Superman. Świat” to trzeci album prezentujący najważniejszych bohaterów DC w oczach scenarzystów i rysowników z różnych części świata. W ramach cyklu wcześniej ukazały się już komiksy o Batmanie i Jokerze. Podobnie jak w poprzednich tomach, także i tym razem jest tu opowiadanie polskich autorów.

Album jest antologią, w której zaprezentowano prace wielu artystów, zebranych w piętnastu opowiadaniach. Mamy tu oczywiście “standardową” Amerykańską wizję Supka (Dan Jurgens, Lee Weeks), ale też bardziej egzotyczne, np. japońskie, włoskie, meksykańskie, kameruńskie i oczywiście polskie. Historie nie są ze sobą powiązane - każda to kilkustronicowy one-shot. W założeniu mający chyba najlepiej oddawać specyfikę danego kraju.

Superman w polskiej wersji

Idę o zakład, że w tym kontekście najbardziej interesuje Was polska wersja opowieści o “Supermanie”. Polska wystawiła tu pierwszoligową reprezentację. Za scenariusz odpowiada bowiem Bartosz Sztybor (m.in. “Cyberpunk 2077” plus “Cyberpunk: Edgerunners”, “Wiedźminy i wiele innych), a rysunki wykonał Marek Oleksicki (“Bradl”, “Pałac wszystkich przyszłości”; btw, jestem jego fanem od czasów “Odmieńca”). Czy coś mogło przy takiej współpracy pójść źle?

Nie. I nie poszło. Nasza reprezentacja strzeliła całkiem fajne opowiadanie osadzone w lokalnych, słowiańskich klimatach. Motywem przewodnim jest Marzanna, czyli symbol przemijającej zimy. Nie da się streścić kilkustronicowej historii, by nie zaspojlerować faktów. Powiem Wam tylko tyle - na tle innych opowiadań naprawdę nie mamy się czego wstydzić. Rysunki - pierwsza klasa, a scenariusz ociera się o horror czy też może wiedźminowe klimaty.

Komiks ma dwie wersje okładki. Obwoluta jest międzynarodowa, a na podstawowym opakowaniu mamy naszą wersję, narysowaną przez Oleksickiego.

Supermanowy misz-masz

A jak wypadły inne narodowości? Bardzo różnie. Opowiadanie Amerykańskie jest bardzo fajne, choć wydaje się, że takie dość standardowe - wpisuje się w obecną linię komiksów o Supku, czyli jest mega poprawne politycznie i przekazuje “pozytywne wibracje”. Takie po prostu sympatyczne.

Na mnie największe wrażenie wywarła historia Francuzów opowiadająca o wizycie Clarka i Lois w Paryżu. Opowiastka z humorem i wątkiem nawiązującym do mega popularnego hitu filmowego z ostatnich lat (nie wiem czy to nie spoiler… chodzi o “Rekiny w Sekwanie”). 

Bardzo podobało mi się opowiadanie Niemców. Niezłe i dystansem do własnej przeszłości. I świetnie zilustrowane - cartoonową kreską Flixa (Felix Gormann). W pamięci zostało mi też bardzo dobre opowiadanie Czechów. Genialnie zilustrowane (Michal Suchanek) i poruszające z przymrużeniem oka ciekawy temat (Stepan Kopriva). Kompletnie niestandardowo podeszli do tematu Włosi - wplątując Supermana w piekło Dantego.

Fajnie ograli to też Hiszpanie (Superman traci moce, czy nadal jest bohaterem?), ciekawe wydała mi się też wersja Meksykańska (starcie z bogami Azteków). Ale chyba na dłuższą metę, to bym ich opowieści nie dał rady czytać ;)

Wyszło nieźle

Pisząc ten tekst dochodzę do wniosku, że w zasadzie każda z opowiastek ma w sobie coś ciekawego, nawiązującego do lokalnego folkloru czy tradycji. Różnorodność to zaleta antologii - nigdy nie wiesz, co czeka cię w następnym opowiadaniu. A z każdego da się coś ciekawego wycisnąć. Przecież opowiadania te przeszły przez redakcyjne sito i na pewno wyłuskano te najlepsze.

Czy jest to zatem komiks dla każdego? Nie jestem przekonany. Osoby nieobeznane z Supermanem mogą czuć się nieco zdezorientowane. To bardzo ciekawa pozycja, ale raczej dla fanów Supermana oczekujących “wisienki na torcie”. Ja się do nich zaliczam, więc czekałem na “Supermana. Świat” z niecierpliwością. Jestem jednym z tych nielicznych komiksiarzy, którzy ze wszystkich serii TM-Semic najdłużej zbierali właśnie “Supermana” ;)

Batman. Świat. Recenzja komiksu
Lubię antologie, bo prezentują punkt widzenia różnych autorów na określony temat. W przypadku wydanego przez Egmont komiksu „Batman. Świat” owym tematem jest oczywiście Człowiek Nietoperz. W albumie zebrano opowieści napisane i zilustrowane przez autorów reprezentujących 14 państw, w tym Polskę. Antologie mają jednak to do siebie, że prezentowany w nich
Joker: Świat – Recenzja
Uśmiechaj się, ponieważ to dezorientuje ludzi. Ponieważ to jest prostsze, niż wytłumaczenie im, co zabija Cię od środka. Po raz kolejny DC (w Polsce dzięki wydawnictwu Egmont) zaprezentował światu zbiór opowieści, które toczą się wokół jednego Bohatera. Tym razem osobistością, i to nie byle jaką, został największy nemezis Batmana – Joker.

[Współpraca recenzencka] Egzemplarz recenzencki otrzymałem bezpłatnie od wydawnictwa Egmont. Wydawca nie wywierał wpływu na moją opinię.