"Urodzony 22 lipca. Konspiracja i Powstanie" - recenzja komiksu
Nakładem wydawnictwa Eljotpol ukazał się komiks “Urodzony 22 lipca. Konspiracja i Powstanie”. To jeden z najciekawszych komiksów o tematyce II wojny, jakie miałem okazję przeczytać. Głównie ze względu na fakt, iż stanowi osobistą relację Powstańca i prowadzony jest w formie pamiętnika.
Co to oznacza w praktyce? Że obok faktów znanych z historii czytelnik dostaje całą masę detali z codziennego życia pod okupacją, przygotowań do Powstania i szczegółowego przebiegu walk na Żoliborzu. Narratorem jest dziewiętnastoletni wówczas Wiesław Klempisz “Brzeziński”, żołnierz 9 Kompanii, zgrupowania “Żniwiarz”, którego wspomnienia posłużyły za materiał do komiksu. Na marginesie warto dodać, że wcześniej ukazała się książka pod tym samym tytułem - stanowiąca znacznie obszerniejszą relację. Siłą rzeczy komiks to medium, które musi iść na kompromis między objętością, a zawartością treści.

Album “Urodzony 22 lipca. Konspiracja i Powstanie” pokazuje wiele sytuacji, których próżno szukać w komiksach IPN. Od tych najbardziej szokujących, jak dobijanie ciężko rannego kolegi, zdejmowanie hełmów zakleszczonych na głowie trupa czy wyciąganie z gruzów dziewczynki ze strzaskaną nogą – przez codzienne sytuacje zagrażające życiu w okupowanej Warszawie – po bardziej przyziemnie sprawy, np. związane z problemami higieny osobistej czy utratą słuchu w trakcie oblężenia. Czyli detale i migawki, które wryły się w pamięć bohatera komiksu. To nie “sucha” relacja historyczna z przebiegu Powstania, a nasycone własnymi spostrzeżeniami wycinki z życia osoby, która brała aktywny udział w walkach.

Czym była 9 Kompania? “Tak, jak członkowie Kedywu byli elitą wśród członków AK podczas walki konspiracyjnej, to 9 Kompania była elitą wśród innych zgrupowań z warszawskiego Żoliborza. Mówi się, o dotkliwych brakach w uzbrojeniu Powstańców; ta prawda nie dotyczyła 9 Kompanii. Tu każdy żołnierz miał broń palną i granaty, byli jednolicie umundurowani, a każdy z trzech plutonów miał nawet karabin maszynowy. Na Żoliborzu stoczono pierwszą i ostatnią bitwę Powstania (...)” - opisuje wydawca.

Wiesław Klempisz był szeregowym żołnierzem zgrupowania “Żniwiarz”, ale jego przeżyciami z tamtego okresu można by obdzielić wiele osób. Był uczestnikiem kilku bitew m.in. na osiedlu „Zdobycz Robotnicza”, gdzie wraz ze swoim plutonem zaatakował w otwartym terenie pozycje kompanii Luftwaffe, współdziałał w zatrzymaniu niemieckiego agenta, przejmował alianckie zrzuty, brał udział w partyzanckiej walce w Puszczy Kampinoskiej i w bitwie o Dworzec Gdański. Jako celowniczy karabinu maszynowego wyróżnił się podczas obrony powstańczej reduty „Fort 7”, i aktywnie uczestniczył w ostatniej bitwie Powstania.
Autorom komiksu (Jacek Klempis – scen. i Jacek Przybylski – rys.) udało się uniknąć nudnego epatowania faktami. Owszem, jest ich tu całkiem sporo, ale podane są w strawnej i nie przytłaczającej czytelnika formie. Boksy narracyjne z opisami kluczowych informacji o działaniach wojennych skrócono do niezbędnego minimum, a miejsca akcji rozrysowano na mapach. W ten sposób zadbano o to, by komiks mógł zainteresować także młodszego czytelnika i nie przytłaczać go opisami.

Kadry rozplanowano w ciekawy i dynamiczny sposób – niektóre rysunki zajmują całe plansze, inne rozrzucone są po całej stronie, w scenach akcji onomatopeje przedzierają się przez ramki do sąsiednich obrazków. Autor postawił na realistyczną kreskę i żywe, nasycone kolory. Na uwagę zasługują zwłaszcza szerokie kadry ukazujące zrujnowane miasto, ruchy wojsk lub działania na froncie. Widać, że Przybylski włożył w to sporo serca i pracy.

Komiks został wydany w dwóch wersjach - limitowanej i standardowej. Pierwsza ma twardą oprawę i obszerną wkładkę historyczną liczącą 80 (!) stron, czyli drugie tyle, co sam komiks. Oprócz życiorysu bohatera i informacji o jego macierzystej kompanii, jest tu opis szlaku bojowego formacji, charakterystyka dzielnicy Żoliborz, na której toczyły się najdłuższe walki, opis umundurowania i uzbrojenia Powstańców, pieśni żołnierskie oraz liczne zdjęcia. Wersja standardowa ma krótszy dodatek i wydana została w miękkiej okładce (różnica w cenie).

Komiks został wydany własnym sumptem przez wydawnictwo Eljotpol. Jak czytamy w dodatku, trwają już prace nad jego drugą częścią. Historia “Brzezińskiego” nie kończy się bowiem po kapitulacji Żoliborza. Przed nim gehenna niewoli pod butem bezwzględnego okupanta. Wydawca prosi czytelników o wsparcie tej inicjatywy - poprzez wpłaty lub objęcie patronatem w serwisie Patronite.
A ja ze swojej strony dodam, że warto. Komiks jest naprawdę godny polecenia. Wciąż brakuje tego typu publikacji - osobistych relacji świadków tamtych dramatycznych dni. Jeśli interesujecie się komiksem historycznym, okresem II Wojny Światowej lub tematyką Powstania Warszawskiego - to dla Was pozycja obowiązkowa. Mocno polecam!
