Wąż i włócznia - 2 - Pusty dom. Recenzja komiksu

Na ziemiach, gdzie kamień zna więcej sekretów niż człowiek, a bogowie domagają się nie modlitwy, lecz krwi, wszystko ma swoją cenę. Przeszłość nie leży tutaj w grobowcach - ona wstaje nocą i oddycha przez pęknięcia w murach. W tym świecie, zrodzonym z dymu, mitów i lęku, nawet imię może być klątwą, a prawda - zdradą. Jeśli odważysz się zajrzeć głębiej, przygotuj się na ciszę, która nie oznacza spokoju, lecz wyrok. Bo w tej historii to, co niewypowiedziane, zabija najdotkliwiej.
Wracamy do Tenochtitlánu z czasów Azteków. HUB, czyli Humbert Chaubel, kontynuuje swoją opowieść z serii „Wąż i włócznia". Wydawnictwo Taurus Media zaprezentowało nam niedawno część drugą, zatytułowaną „Pusty dom".
Przypomnę, że w części pierwszej mieliśmy do czynienia z tajemniczymi morderstwami młodych dziewcząt oraz z pojawianiem się ich zmumifikowanych ciał. Za rozwiązanie sprawy wzięli się znający się i nienawidzący od dzieciństwa Wąż oraz Oko Włócznia.
„Pusty dom" nie kontynuuje narracji w linii prostej. Raczej zawraca. Wchodzi głębiej w to, co w pierwszym tomie było tylko cieniem przemykającym za plecami bohaterów. Teraz ten cień mówi, patrzy i popycha do czynów, których sens dawno się zatracił. Mamy również do czynienia z licznymi retrospekcjami sięgającymi czasy dzieciństwa bohaterów historii.
Wąż nie jest już tylko wojownikiem tropiącym kradzież czy morderstwo. Jego rola się zmienia - staje się medium między światem żywych a tym, co utonęło w krwi i piasku. Mężczyzna nosi w sobie coś, co przekracza rozumienie - nie tylko przeczucie, lecz jakby echo innego głosu. Głosu przeszłości? Klątwy? A może samej włóczni?



Z pozoru mamy do czynienia z kontynuacją śledztwa: trop prowadzi do opuszczonej osady, tytułowego Pustego Domu, gdzie ciała leżą w świętych pozycjach, jakby złożone jako ofiara. Ale z każdym krokiem Wąż odkrywa nie tylko kolejne ślady zbrodni, lecz coraz wyraźniejsze pęknięcie w strukturze samego świata. Coś tu się nie zgadza. Coś się rozpada. Być może rzeczywistość.
Komiks nie ucieka w czysty thriler w oparach azteckiego Xocolatlu, ale snuje napiętą historię, gdzie religia i władza, przeszłość i przyszłość splatają się w niepokojący wzór. Władcy, kapłani, żołnierze - wszyscy mówią o porządku, ale ich oczy są pełne strachu. Jakby każdy z nich miał świadomość, że cywilizacja, którą wspólnie zbudowali, stoi nie na fundamencie, lecz na wyrwie.
Refleksja o pamięci i winie przenika całe śledztwo Węża. Coraz wyraźniej widać, że w tej historii nie chodzi tylko o odkrycie sprawcy, lecz o pytanie: co sprawia, że zbrodnia powraca? Czy może istnieć grzech tak głęboki, że domaga się ponowienia rytuału? Czy istnieją przedmioty tak stare, że same narzucają ludziom role - ofiary, kata, świadka?
Narracja unika łatwych rozwiązań. Każda odpowiedź mnoży pytania. Każdy gest Węża, każda jego decyzja, nawet cisza - są naznaczone ciężarem. Bohater nie tylko walczy z czasem i przeciwnikiem, ale i z własnym umysłem. Z poczuciem, że może sam stał się narzędziem sił, które bada, ale nie rozumie.
W finale, gdy iluzja linearnego śledztwa zostaje rozerwana, a prawda okazuje się równie pusta jak porzucone domostwa, nie zostajemy z rozwiązaniem, lecz z pustką. I właśnie w tej pustce najpełniej wybrzmiewa groza.
Kreska, którą serwuje Hub, jest pełna detali, które wciągają do samego serca azteckiego mroku. Od pierwszego kadru jesteśmy świadkami świata, który jest brutalny, ale i pełen niesamowitych symboli. Te szczegóły, choć na pierwszy rzut oka mogą wydawać się zbędne, w rzeczywistości są kluczowe dla zrozumienia otaczającej bohaterów rzeczywistości. Tło jest pełne ornamentów, a same postacie, zarówno te centralne, jak i poboczne, są wyraziste, niemal materializują się na stronach, ukazując wszystkie swoje grzechy i troski.
Kolorystyka jest tutaj równie istotnym elementem. Ciepłe barwy ziemi - brązy, czerwienie, odcienie pomarańczy - dominują na stronach, oddając dzikość azteckiego świata. Te kolory stanowią kontrast dla momentów, w których dominują głęboka czerń i chłodne szarości, podkreślające niebezpieczeństwo. Zmieniające się odcienie nie tylko podkreślają emocje, ale także oddają samą atmosferę - raz przesyconą napięciem, a raz absolutnym, przytłaczającym mrokiem.
Sceny akcji są pełne dynamiki, a każdy ruch postaci jest doskonale uchwycony. Widać to w momentach, kiedy Oko Włócznia staje do walki lub ucieka przed nieuchronnym zagrożeniem. W takich momentach rysunki przyspieszają, odzwierciedlając zmagania bohaterów. Z kolei spokojniejsze, statyczne kadry potęgują poczucie niepokoju, ukazując postaci i tło w niezwykle szczegółowy sposób. Wszystko to prowadzi do jednego celu - stworzenia świata, który jest równie niebezpieczny, co fascynujący.



„Pusty dom" to dzieło pełne emocji, które z jednej strony oferuje wciągającą fabułę i wspaniałą oprawę graficzną, a z drugiej zmusza czytelnika do aktywnego śledzenia wątków. Jego siłą jest intrygująca i mroczna atmosfera, która zdaje się pochłaniać wszystko, co napotyka. Postacie są pełne sprzeczności i tajemnic, a historia nieustannie wyzwala pytania, na które nie ma łatwych odpowiedzi. Jednak dla niektórych czytelników tempo narracji może wydawać się zbyt powolne, a czasami wątki stają się nieco zawiłe. Głębia, jaką oferuje ten komiks, wymaga pełnej uwagi, a niektórzy mogą poczuć się przytłoczeni licznymi wątkami i detalami.
Mimo to, dla tych, którzy cenią mroczne, pełne tajemnic opowieści o brudnych sekretach i wewnętrznych konfliktach, „Pusty dom" stanowi niezapomnianą podróż w głąb azteckiego piekła, która nie tylko zmusza do refleksji, ale również potrafi wciągnąć w wir gorzkiej rzeczywistości.
W kontynuacji opowieści nie znajdziesz łatwych odpowiedzi ani prostych bohaterów. To historia, która nie boi się zagłębiać w ciemne strony ludzkiej natury, przemoc i religijną obsesję, które wyznaczają granice tego brutalnego świata. To komiks, który rzuca wyzwanie swojej publiczności, zmuszając do stawiania pytań o moralność, władzę, a także naturę prawdy. Jeśli szukasz czegoś więcej niż typowej historii z azteckim tłem, jeśli chcesz zanurzyć się w opowieści pełnej tajemnic, strachu i nieustannego zagrożenia, to „Pusty dom" jest komiksem, którego nie możesz przegapić.
No i pozostaje nam czekać, kiedy wydawnictwo Taurus Media wyda tom trzeci.
Komiks został wydany przez wydawnictwo Taurus Media.
Scenariusz i ilustracje: HUB
Tłumaczenie tekstu: Jakub Syty
Format: 215x290 mm
Okładka: twarda
Ilość stron: 108
Rok wydania: 2025
Seria: Wąż i włócznia
[Współpraca reklamowa] Komiks do przygotowania recenzji otrzymałem od wydawcy. Wydawnictwo nie miało żadnego wpływu na moją ocenę opisanego komiksu.