„Starachowice ’43” i „Końskie ’44” - dwie mocne akcje „Szarego”
Przenieśmy się teraz na Kielecczyznę i ziemię radomską. „Starachowice ’43” i „Końskie ’44” z cyklu "W imieniu Polski Walczącej" to komiks o dwóch brawurowych odbiciach więźniów AK pod dowództwem Antoniego Hedy „Szarego”.

Tom czwarty cyklu "W imieniu Polski Walczącej" łączy dwie akcje Armii Krajowej z regionu Kielecczyzny: „Starachowice, 6 sierpnia 1943” oraz „Końskie, 5 czerwca 1944”. W obu przypadkach celem było odbicie aresztowanych działaczy i żołnierzy podziemia, zanim zapadną wyroki i zanim więźniów wywiozą do obozów. Autorzy komiksu to zgrany duet: Krzysztof Wyrzykowski (rysunki) i Sławomir Zajączkowski (scenariusz).
Antoni Heda „Szary” to jedna z najlepiej rozpoznawalnych postaci konspiracji w moim regionie. Walczył w szeregach ZWZ-AK, od 1943 roku dowodził oddziałem partyzanckim, a jego żołnierze przeprowadzali śmiałe wypady na niemieckie posterunki, transporty i więzienia. „Szary” zasłynął m.in. opisywanymi na łamach komiksu atakami na więzienia w Starachowicach, a później także w Końskich.
Starachowice, noc z 6 na 7 sierpnia 1943 roku. Po fali aresztowań wśród ludzi „Szarego” zapada decyzja o uderzeniu na miejscowy areszt. Stawką jest życie kilkudziesięciu więźniów i ryzyko likwidacji placówki przez Niemców. Według relacji lokalnych instytucji i mediów udało się uwolnić około 70 osób, głównie żołnierzy AK.
Końskie, noc z 5 na 6 czerwca 1944 roku. Oddział „Szarego” opanowuje miasto i atakuje niemiecki areszt. Celem jest uwolnienie kilkudziesięciu aresztowanych, w tym żołnierzy z jego grupy. W materiałach IPN i serwisów historycznych znajdziemy zgodne informacje o skali akcji: rozbito więzienie i wypuszczono ponad 60 osób, w niektórych opracowaniach pojawia się liczba około 70–75. To jedna z najbardziej znanych operacji AK w tym rejonie.
Oddział "Szarego" działał w szybkim rytmie rajdowym, uderzał punktowo, wykorzystywał rozpoznanie i element zaskoczenia. W obu akcjach chodziło o przerwanie logiki terroru: wyciągnąć ludzi z więzień, osłabić aparat przemocy, podnieść morale ludności. Z dzisiejszej perspektywy to także ważne studium lokalnej konspiracji, która nie ograniczała się do sabotażu, ale potrafiła przejąć inicjatywę i chwilowo opanować teren.
Komiks trzyma się faktów i prowadzi czytelnika przez najważniejsze punkty obu operacji. Rysunki są realistyczne i podporządkowana opowieści, co w materiale edukacyjnym jest bardzo ważne. Dla młodszego odbiorcy to przystępna lekcja o konspiracji poza wielką metropolią. Dla nauczycieli i bibliotek szkolnych — użyteczne dopowiedzenie do lekcji o okupacji i strukturach AK.
W mojej ocenie „Starachowice ’43” i „Końskie ’44” z cyklu "W imieniu Polski Walczącej" to przyzwoicie napisana i realistycznie narysowana opowieść o dwóch nocnych akcjach „Szarego”. Bez patosu i bez zbędnych ozdobników, za to z czytelnym kontekstem. Dla młodzieży — dobra brama do historii regionu i do dalszej lektury o oddziale Antoniego Hedy.
[Współpraca recenzencka] Egzemplarz komiksu otrzymałem bezpłatnie od Instytutu Pamięci Narodowej. Wydawca nie wywierał wpływu na moją opinię i nie czytał tekstu przed publikacją.





